Kamerzysta i żona prawnika

Story Info
Kamerzysta przyjmuje nietypowe zlecenie.
9.4k words
5
473
1
0
Share this Story

Font Size

Default Font Size

Font Spacing

Default Font Spacing

Font Face

Default Font Face

Reading Theme

Default Theme (White)
You need to Log In or Sign Up to have your customization saved in your Literotica profile.
PUBLIC BETA

Note: You can change font size, font face, and turn on dark mode by clicking the "A" icon tab in the Story Info Box.

You can temporarily switch back to a Classic Literotica® experience during our ongoing public Beta testing. Please consider leaving feedback on issues you experience or suggest improvements.

Click here

(Niniejsza historia jest nieco swobodnym tłumaczeniem opowiadania

The Videographer and the Lawyer's Wife autorstwa Tappy_McWidestance)

Nazywam się Sam. Jestem kamerzystą na wynajem. Głównie robię filmy promocyjne szkoleniowe dla korporacji, aczkolwiek filmuję również wesela, około 10 w roku, co traktuję jako dodatkowe źródło dochodów. Zrządzeniem losu moja specjalizacja w tych dwóch dziedzinach biznesu wideo doprowadziła mnie do spotkania z firmą prawniczą RJS i niesamowitej nocy w moim życiu.

Wszystko zaczęło się sześć miesięcy temu. Niespodzianie skontaktowała się ze mną telefonicznie kobieta w sprawie stworzenia korporacyjnego wideo dla działu rekrutacji. Powiedziała mi, że są w przyjacielskich stosunkach z moim klientem, dla którego wykonałem podobne wideo jakiś rok wcześniej i chciałaby omówić ze mną jej projekt. Umówiliśmy spotkanie na następny piątek rano. Podała mi adres: Chicago, Aleja N Michigan 875. Rozpoznałem ten adres natychmiast — to było centrum Jona Hancocka, jeden z najwyższych i najdroższych budynków na świecie. Zacząłem się ślinić na samą myśl, że firma na pewno jest bogata i to może być bardzo lukratywne zlecenie.

O umówionej godzinie wkroczyłem do biura RJS Legal. Wnętrze było zdecydowanie zaprojektowane, by zrobić wrażenie na klientach, te detale wykończenia, meble... Biuro znajdowało się na 81 piętrze, z panoramicznego okna rozpościerał się widok na Jezioro Michigan. Powiedziałem recepcjonistce, że miałem umówione spotkanie z Panią Stephanie. Po krótkiej rozmowie telefonicznej wprowadziła mnie do pokoju konferencyjnego.

Po krótkiej chwili do sali weszło troje kontrahentów. Ich leaderem była profesjonalnie wyglądająca kobieta. Była ubrana w zmyślnie skrojone spodnie od garnituru i białą, jedwabną koszulę. Jej popielato blond włosy były starannie upięte. Przedstawiła się jako Stephanie, kierownik biura i osoba, która skontaktowała się ze mną w sprawie spotkania. Na oko miała nieco ponad 30 lat. Kolejno przedstawiła mi dwóch braci — wspólników firmy, Jamesa i Ricka. Stephanie dodała także, że Rick jest jej narzeczonym.

Po krótkiej wymianie grzeczności przeszliśmy do meritum sprawy. Chcieli, żebym wykonał film rekrutacyjny. Jak wyjaśnili, RJS Law było małą firmą zajmującą się głównie pozwami zbiorowymi. Wymagało to od nich sporo pracy wpierającej Klientów, dużo chodzenia i zakulisowych działań, zanim wytoczyli pozew. James wyjaśnił mi, że stają się uzyskać wszystko na drodze ugody, bez procesu, ale jeśli przeciwnik nie chce iść na dalsze ustępstwa i jest zdeterminowany na wieloletnią batalię sądową, zwykle odpuszczają i zamykają sprawę, przechodząc do kolejnych tematów.

Jednym z największych wyzwań każdej wiosny jest przyciągnięcie najlepszych talentów kończących studia prawnicze. Ze względu na ich rozmiar i specyfikę działań, jest im trudno rywalizować z innymi dużymi firmami. Opracowanie wideo ma na celu pokazanie jakim dobrym miejscem pracy jest RJS i ma być rozdystrybuowane wśród ostatnich roczników kończących studnia prawnicze.

Wysłuchałem tego uważnie i przeszedłem do części sprzedażowej, która poszła łatwo. Zrobiłem już kilka projektów tego typu i doskonale wiedziałem, jak sobie z tym poradzić. Podczas gdy przedstawiałem swoją wizję, drzwi do sali konferencyjnej otwarły się i weszła zjawiskowa piękność. Tammy, jak została przedstawiona, była asystentką wykonawczą Stephanie. Gdyby Stephanie była mężczyzną, każdy by zakładał, że Tammy została zatrudniona ze względu na swoje fizyczne atrybuty. Była drobna, może 160 cm i 50 kg wagi, ale miała prześliczną twarz okoloną burzą ogniście czerwonych włosów. Miała na sobie krótką spódnicę i jedwabną bluzkę, która przylegała obciśle do jej pełnych piersi, pończochy i szpilki. Na chwilę wszyscy zapomnieli o prezentacji projektu, włączając w to mnie.

Tammy podeszła do Stephanie i szepnęła jej coś do ucha. Stephanie kiwnęła głową, wstała i przeprosiła zebranych. "Mały wypadek" powiedziała. "Zostawię Pana w rękach fachowców — Jamesa i Ricka."

Kiedy kobiety wyszły, próbowałem oczyścić umysł, by wrócić do głównego wątku. Wyglądało na to, że wspólnicy okazali zrozumienie dla mojego rozkojarzenia i nie wyciągnęli z tego żadnych negatywnych konsekwencji. Na koniec kupili mój pomysł na film w formie wywiadu z członkami załogi, zaczynając oczywiście od Tammy i stworzyć z niego 10-12-minutowy film DVD o ich firmie. Moi potencjalni pracodawcy ustalili, że nie będą więcej szukać konkurencyjnych ofert i postanowiliśmy, że mam zacząć wywiady od następnego piątku. Uzgodniliśmy wszystkie warunki i podpisaliśmy umowę. Wychodząc zauważyłem Tammy siedzącą przy jej biurku. Wyglądała na nieco zmieszaną, ale wciąż promieniała. Z niecierpliwością oczekiwałem spotkana z nią w przyszłym tygodniu.

Moja kolejna wizyta w RJS Law miała czysto biznesowy charakter. Skończyłem filmować krótkie wywiady z około połową załogi włączając to Wspólników. Na szczęście, Stephanie powiedziała Tammy by asystowała mi podczas wywiadów i pomagała mi we wszystkim, czego mogłem potrzebować. Wyglądało na to, że wykonywała swoje obowiązki z ochotą, a ja miałem okazje, by przyjrzeć się jej bliżej. W poniedziałek skończyłem wywiady. Znów towarzyszyła mi Tammy. Chciałem znaleźć wymówkę, żeby opóźnić zdjęcia na trzeci dzień, ale nie mogłem wymyślić dobrego powodu. Dwa tygodnie później skończyłem montaż i umówiliśmy się na prezentację dla całego biura w sali konferencyjnej. Były zwykłe żarty z osób, które denerwowały się tym jak wypadły na ekranie, ale Wspólnicy byli zadowoleni z filmu i to się liczyło.

Wyszedłem lekkim krokiem z czekiem w rękach, spodziewając się, że to był ostatni raz kiedy widzę RJS Law. Na szczęście się pomyliłem. Jakieś dwa tygodnie później zadzwoniła Stephanie. W pierwszym momencie pomyślałem, że firma kopiująca DVD musiała schrzanić tłoczenie. Zapewniła mnie, że nie o to chodzi. Była bardzo zadowolona z tego jak wyszło te wideo i chciała mnie zatrudnić do innego projektu. Zapytałem, czego jeszcze potrzebują, a ona odpowiedziała, że to prywatny projekt dla niej i jej przyszłego męża. Stephanie wydawała mi się mniej zdystansowana niż podczas ostatniego spotkania. Podczas wywiadów większość osób podkreślała jej zaangażowanie ze względu na jej wysokie wymagania i bezpośredniość. Te komentarze były oczywiście poza kamerą i nie trafiły do finałowego filmu.

Krążyła trochę dłużej wokół tematu, zanim w końcu powiedziała, że tak naprawdę chciałaby zrobić film o sobie samej. "Mój narzeczony często wyjeżdża i wolałabym, żeby obejrzał mnie i przypomniał sobie, co czeka go w domu, niż szukał przygód." - ujęła to w ten sposób.

Mimo że nic nie powiedziała otwarcie, miałem wrażenie, że mówiła o video z masturbacji. Nigdy wcześniej nie kręciłem porno i nie byłem pewny czy była modelką, którą bym wybrał. Zdecydowanie wolałbym sfilmować w ten sposób Tammy, ale to miała być szybka robota za dobre pieniądze, więc uzgodniliśmy spotkanie na piątek na godzinę 18:00 w jej biurze, które zawsze było puste w weekendy.

Pomyślałem, że dwie kamery będą wystarczające. Jedna może wykonywać długie statyczne szerokie ujęcia, a drugą mógłbym wykorzystać do zbliżeń. Przyjechałem o umówionej porze. Biuro było puste poza Stephanie i Tammy. Tammy zaprowadziła mnie do biura Stephanie i zostawiła nas samych. Stephanie wyglądała na nieco spiętą podczas luźnej rozmowy w trakcie rozstawiana sprzętu. Wyjaśniła, że powiedziała Tammy, że mam przeprowadzić z nią wywiad do alternatywnej wersji rekrutacyjnego wideo, które podkreśli zaangażowanie firmy do budowania więzi społecznych. Powiedziała, że Tammy ma zaraz wyjść i będziemy mogli wtedy zacząć. Zgodnie z planem Tammy zapukała do drzwi i kiedy Stephanie ją poprosiła, weszła.

"Zamierzam już wyjść, chyba że potrzebujesz mnie jeszcze do czegoś?" - zapytała.

Stephanie powiedziała, że nie ma nic przeciwko i że spotkają się w poniedziałek. Kiedy drzwi zamknęły się, wstała z miejsca.

"Przebiorę się. Zrób mi, proszę przysługę i zamknij drzwi na wypadek gdyby ekipa sprzątająca przyszła wcześniej."

"Przebiorę się". Te słowa zapaliły się w mojej głowie i rozpaliły nadzieję, że Stephanie zamierza jednak naprawdę nagrać bezpruderyjne video. Kiedy skierowała się do prywatnej łazienki w jej biurze, sprawdziłem drzwi. Otworzyłem je i rozejrzałem się wkoło, ale nie dostrzegłem nikogo. Zamknąłem drzwi i zamek, ponownie sprawdziłem moje kamery. Stephanie wróciła z uśmiechem na ustach, miała na sobie śliczny gorset, pas do pończoch, pończochy, wysokie obcasy. Jej włosy, zawsze związane kiedy ją widziałem, były teraz rozpuszczone i opadały na jej ramiona i plecy. Była oszałamiająca. Pomyślałem sobie, że jej reputacja w firmie byłaby pewnie znacznie lepsza gdyby nosiła nieupięte włosy i ubierała się trochę bardziej prowokacyjnie.

Nigdy nie filmowałem masturbacji, więc nie byłem pewny, od czego zacząć. Zacząłem od ujęcia na nią patrzącą przez okno. Skierowałem obiektyw na jej odbicie w szybie z wyrazem tęsknoty za mężem, który jest daleko. Następnie zrobiłem zbliżenie na nią gdy powoli zaczęła pieścić swojego sutka. Nie byłem pewny, jak daleko zamierza się posunąć, więc pomyślałem, że będę stosował metodę małych kroczków, chyba że sama pokieruje mnie inaczej. Przesunąłem kadr z okna na jej biurko. Nie potrzebowała, żadnych podpowiedzi. Stephanie oparła się tyłem na krawędzi biurka i rozłożyła szeroko nogi. Była piękna. Czułem, że zaczynam mieć wzwód. Patrząc, jak bawi się ze sobą, trudno było utrzymać pełen profesjonalizm. Po chwili zrzuciła swój gorsecik i rozłożyła się na fotelu, opierając stopy na blacie. Byłem gotów wyciągnąć swojego własnego kutasa i przyszpilić ją.

Stephanie szczodrze pieściła swoją łechtaczkę i cipkę. Była naturalna. Powtarzałem jej, że kamera ją pokochała, próbując zachęcić ją do jeszcze śmielszych kroków. Spojrzała w oko kamery wzrokiem pełnym żądzy i powiedziała: "Cóż Rick, skoro cię tu nie ma, będę musiała zadowolić się sama. Lepiej oszczędzaj się dla mnie."

Profesjonalizm ... niech to szlag! Byłem gotowy zgłosić się na ochotnika, by ją zerżnąć, ale trzymałem się w ryzach. Patrzyłem, jak otwiera szufladę biurka i wyciąga grube czarne dildo. Znów spojrzała prosto w kamerę, trzymając zabawkę blisko swojej twarzy.

"Wolałabym twojego kutasa, kochanie, ale skoro nie mogę, to musi to wystarczyć. Wracaj szybko do domu misiaczku."

W tej chwili mój penis niemal rozsadził mi majtki. Ledwie co trzymałem kamerę, nawet z uchwytem, którego używałem. Dobrze, że będę miał statyczne ujęcie z obiektywu na trójnogu z szerszym ujęciem, jako wsparcie, na którym można polegać. Patrzyłem z pożądaniem, jak Stephanie zaczęła posuwać się przy użyciu dildo. Odzyskując moją zimną krew zrobiłem zbliżenie na jej ciasną, mokrą cipkę, w którą wnikał penetrator. Musiałem w sobie zwalczyć chęć dopingowania jej i przez kolejne 10 minut filmowałem alternatywnie zbliżenia jej seksownej dziurki i średnie kadry z jej twarzą i piersiami, które zmierzały z nią do szczęśliwego zakończenia. Nie wiedziałem, jaki rodzaj referencji otrzymam po zakończeniu tej roboty, ale to był pierwszy raz kiedy musiałem otrzeć pot z czoła kiedy skończyłem. Mój penis wciąż formował namiot w spodniach, nawet Stephanie nie mogła powstrzymać się w tej sytuacji i skomentowała:

"Hmm, wygląda na to, że całkiem dobrze się spisałam."

Stephanie przeprosiła mnie i wyszła z powrotem do łazienki, by się odświeżyć podczas gdy ja pakowałem mój sprzęt. Powiedziałem jaj przez drzwi, że wyedytuję to wideo w czasie weekendu i mógłbym wtedy podrzucić je w poniedziałek jeśli jej pasuje. Zgodziła się, a ja skierowałem moje kroki do drzwi. Kiedy je otworzyłem, żeby wyjść, rozejrzałem się wokół jak jakiś przygłupi gimnazjalista martwiący się, że go nakryją. Zobaczyłem, że nikogo nie ma w biurze i skierowałem się do drzwi frontowych. Byłem już prawie przy nich kiedy kątem oka zauważyłem otwierające się drzwi i poczułem kobiecą dłoń na ramieniu. To była Tammy, która skryła się w schowku gospodarczym.

"Musimy pogadać" powiedziała, wciągając mnie do schowka.

Odłożyłem mój sprzęt, zastanawiając się, o co jej chodzi.

"Wiem, jaki charakter miał film, jaki zrobiłeś właśnie ze Stephanie i chcę dostać jego kopię gdy będzie gotowy."

Wyjaśniłem, że nie mógłbym zrobić czegoś takiego. Wideo miało być tylko dla Stephanie i tylko ona może decydować, kto zobaczy film i według mojej wiedzy było tylko dla jej narzeczonego. Tammy powiedziała, że nic to ją nie obchodzi. Stephanie jest suką w pracy i trzeba, żeby nieco spuściła z tonu. Odmówiłem zgodnie z zasadami, aczkolwiek po prawdzie, podobało mi się nawet to droczenie z Tammy, wyglądała jeszcze bardziej uroczo gdy się złościła.

"Słuchaj aspołeczny typku, potrzebuję tej płyty i mam dla ciebie propozycję nie do odrzucenia."

"Co masz na myśli" zapytałem.

"Założę się, że stanął ci kiedy oglądałeś ją, nieprawdaż?"

"Tak, ale co z tego. Każdemu by stanął. Właśnie o to chodzi w tym filmie."

"Cóż, jestem gotowa dać ci to naprawdę."

"Nie żartujesz?" powiedziałem z przejęciem.

"Naprawdę. Oddasz mi skończony film, a ja prześpię się z tobą."

Tammy byłaby bez wątpliwości najładniejszą dziewczyną, z którą miałem okazję się spotkać od lat. Jej argumenty były przekonujące.

"Coś ci powiem... Zrób mi teraz loda a ja pomyślę o tym czy dać ci tę sesję."

Spodziewałem się, że zarzuci mi kłamstwo, ale nie. Bez słowa uklękła przede mną i rozpięła moje spodnie. Tak, to był bez wątpienia mój ulubiony projekt w całej karierze.

Tammy była bardzo biegła w miłości oralnej. Musiała spędzić sporo czasu ćwicząc technikę doprowadzania w ten sposób mężczyzn do szaleństwa. Chciałbym powiedzieć, że byłem w stanie wytrzymać i pozwoliłem jej zabawiać się moim kutasem przez pół godziny, ale to nie była prawda. Jak już mówiłem, miała wysokie umiejętności, a ja obejrzawszy wcześniej pokaz Stephanie, byłem w stanie wytrzymać około 3-4 minut, zanim złożyłem swoje nasienie w jej oczekujące usta. Tammy wyglądała bardzo sexy na podłodze przede mną i nie chciałem szybko zwiędnąć, ale oczywiście tak się stało. Tammy schowała moją kiełbaskę z powrotem do spodni i wstała. Objęła mnie swoimi ramionami wokół szyi i szepnęła, że lodzik był tylko zadatkiem, że jest lepsza w innych dziedzinach i może być moja, jeśli tylko zrobię, o co prosiła. Następnie pocałowała mnie. Nie wiedziałem, czy pocałunek ze smakiem spermy w ustach miał mnie dodatkowo nakręcić, ale tak się nie stało. Jednak nie przejmowałem się tym wcale, patrząc na jej perfekcyjną pupę gdy wychodziła

przez drzwi schowka.

W weekend pracowałem nad zdjęciami Stephanie. Musiałem oczywiście obejrzeć ujęcia kilka razy podczas edycji i zwaliłem konia dwa razy. Byłem zadowolony z ostatecznego wyniku i miałem nadzieję, że Stephanie też będzie.

W poniedziałek po południu wpadłem do RJS. Tammy eskortowała mnie do biura Stephanie. Tym razem została w pomieszczeniu, dopóki Stephanie nie skończyła rozmowy telefonicznej. Wstrzymywałem się z wyciągnięciem DVD z torby, zanim Tammy nie wyjdzie. Rozłączając się, Stephanie spytała, jak wyszło, bez śladu zakłopotania. Spojrzałem na nią, a później na Tammy, zanim odpowiedziałem, "Wyszło bardzo dobrze."

Podałem płytę DVD Stephanie, która schowała ją w szufladzie biurka. "To wszystko w tej chwili Tammy."

Tammy obróciła się na pięcie i wyszła, błyskając przelotnie rozbrajającym uśmiechem. Gdy tylko wyszła, Stephanie wyciągnęła płytę z szuflady i umieściła w czytniku jej komputera. Usiadłem naprzeciwko jej biurka, tak że nie nie widziałem ekranu. Mogłem tylko dostrzec wyraz jej twarzy. Próbowałem ocenić jej reakcję, ale jej pokerowa twarz nie dawała mi wiele wskazówek. Zauważyłem, że przewija materiał i nie ogląda go w całości. Gdy wideo dobiegło końca, uśmiechnęła się.

"Sam, jestem bardzo zadowolona z twojej pracy, aczkolwiek to dziwne patrzeć na siebie na ekranie. Jestem pewna, że Rickowi będzie bardzo się podobało. Muszę tylko wymyślić, w jaki sposób mu to dać."

"Cieszę się, że Ci się podobało. To był dla mnie pierwszy raz."

"Mam nadzieję, że zamierzasz dochować dyskrecji? Nie chcę, żeby ekstra kopie gdzieś krążyły."

"Oczywiście Stephanie. To jedyna kopia. Mam jeszcze egzemplarz na moim twardym dysku, ale nie zamierzam wypalać więcej egzemplarzy bez twojego zezwolenia."

"Dobrze. A teraz przejdźmy do nowego interesu. Chciałabym zatrudnić Cię, byś udokumentował nasze wesele."

Byłem zaskoczony. Wiedziałem, że wesele miało być wkrótce i myślałem, że miała już wszystko wcześniej uzgodnione. Oczywiście zgodziłem się.

W drodze z biura Tammy zatrzymała mnie i nagabywała na temat jej kopii. Powiedziałem, że nie mógłbym tego zrobić za plecami Stephanie. Poklepałem ją po ramieniu i powiedziałem mniej profesjonalnym tonem.

"Wiesz co Tammy... przyjdź do mnie w ten weekend, to zrobię ci prezentację filmu, ale najpierw zgódź się na to, bym nakręcił wideo z Tobą, jego kopię udostępnię Stephanie."

Tammy przeprowadziła jeszcze jeden, nieco zbyt bezpośredni atak na moją osobę, po czym w końcu wycofała się za swoje biurko. Wyszedłem szczęśliwy mając kolejne dobrze płatne zlecenie dzięki uprzejmości RJS.

Nadszedł weekend i trochę oczekiwałem telefonu od Tammy. Wyglądała na tyle wyzwoloną seksualnie, że mogłaby przystać na propozycję nakręcenia jej własnego wideo. Miałem nadzieję, że zadzwoni i uda mi się wymusić na niej pewne poczynania, ale telefon pozostał cichy. Przez następne kilka tygodni rozmawiałem kilka razy telefonicznie ze Stephanie i Rickiem finalizując nasze plany. Byli na tyle hojni, by opłacić mi pokój w hotelu, w którym mieli rezerwację. Dzięki temu miałem miejsce na dodatkowy sprzęt i miejsce na drzemkę, zamiast wracać do domu późną nocą.

Nastał ten dzień i Stephanie promieniała pozytywną energią. Gdybym nie wiedział o jej reputacji wymagającej ździry, mógłbym pomyśleć, że to ślicznotka z prowincji. Przyjęcie ślubne było niewielkie. Tammy była jej druhenką, była też jeszcze jedna druhenka — Sue, która też pracowała w biurze. Ich sukienki były bardzo ładne, ale zwyczajne, pozbawione seksapilu. Panna młoda chciała zachować ten atrybut dla siebie.

Po stronie pana młodego, James, jego brat i wspólnik, był starszym drużbą. Mąż Sue — William pełnił rolę drużbanta. Ceremonia była udana, ale nie wyjątkowa. To samo tyczyło się przyjęcia. Przez cały wieczór bar serwował za darmo drinki, ale w ogóle z niego nie korzystałem. Z czasem rozkręciły się tańce. Grupa nieco podpitych gości zawsze sprzyja powstaniu dobrego wideo.

Mieli zarezerwowaną salę bankietową do północy, ale do 11:30 prawie opustoszała. Zdążyłem przenieść większość sprzętu na górę do mojego pokoju, ale trzymałem jedną kamerę w pogotowiu, gdyby coś się wydarzyło i o 11:40 coś się stało.

Stephanie i Tammy podeszły do mnie. Tammy była nieco bardziej niż trochę pijana i nieco oszołomiona. Stephanie powiedziała mi, że Tammy była zawiedziona, że nigdy nie widziała jej taśmy.

"Cóż, nie mam kopii. Musicie to jakoś załatwić między sobą." powiedziałem.

Stephanie odpowiedziała, że zgadza się z tym. "Planowałam dać ją dziś Rickowi, a Tammy mogłaby zrobić swoją własną taśmę."

Uśmiechnąłem się. Nie mogłem się nie zgodzić z tym stwierdzeniem. Z drugiej strony Tammy nie spodobał się ten pomysł.

"Co, nie jestem jakąś ladacznicą. Nie będę zabawiała się przed Nim sama ze sobą."

"Szczerze mówiąc moja droga, znam cię i jesteś ladacznicą. Ale OK, jeśli nie chcesz mieć swojego filmu. Zabierzemy Sama dla siebie, kiedy będziemy konsumować swoje małżeństwo. Co ty na to? Chcesz sfilmować mnie i mojego świeżo poślubionego męża?"

Szczerze to wolałbym sfilmować Tammy, ale zobaczyć Stephanie w akcji, też się liczyło.

"Cóż, jeśli Tammy ma cykora," powiedziałem, usiłując ją podjudzić, "z przyjemnością sfilmuję ciebie i Ricka."

"Świetnie. Może więc idź do swojego pokoju, a ja przechwycę Ricka. Pożegnamy się z gośćmi i zadzonimy kiedy wrócimy do w naszego apartamentu."

Przytaknąłem i spojrzałem na Tammy, która wyglądała na rozwścieczoną. Poszedłem na górę do swojego pokoju i pomyślałem o zwaleniu gruchy, zanim zadzwoni Stephanie. Pomyślałem, że sterczący wzwód jak poprzednio nie będzie takim samym powodem do dumy, kiedy mąż Stephanie będzie z nami w pokoju. Później pomyślałem, że może to jest jakaś seks gra, którą prowadzą i zaproszą mnie do trójkącika, czy coś w tym stylu. W końcu sprawdziłem tylko sprzęt, poszedłem do sypialni, usiadłem na łóżku i czekałem.